opowiesci-strasznej-tresci

opowiesci-strasznej-tresci

sobota, 21 grudnia 2013

Sen



Kiedyś śnił mi się cmentarz. Był to olbrzymi cmentarz wszystkich ludzi na świecie, którzy zginęli w wyniku zderzenia się księżyca z ziemią. Chodziłam po tym cmentarzu i czytałam kolejno nazwiska zmarłych osób. Nazwiska te były mi dziwnie znane, a ich nagrobki były bardzo małe, jak by pochowane były tam dzieci. Podeszłam do kolejnego nagrobka. Imię i nazwisko było celowo zamazane. Udało mi się je przeczytać, widniało na nim moje imię i nazwisko. Nie wiedziałam, o co w tym chodzi. To był dziwny i tajemniczy cmentarz. Stałam nad swoim grobem i stałam. Zastanawiałam się, co on tu robi i co ja w ogóle tu robię.  Kto i po co zamazał moje nazwisko? Nagle ktoś mną potrząsnął. Odwróciłam się, a za moimi plecami stał Bóg. Uświadomiłam sobie, że to nie był sen, tylko rzeczywistość. Bóg kazał mi ponownie wrócić do mojego miejsca spoczynku: do grobu.
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz